Lepiej zapobiegać niż leczyć

Siarczysty mróz, skrzypiący pod oponami śnieg, osadzający się na szybach szron… to niezawodny znak, że zima kolejny raz zdecydowała się do nas przyjść.  W realiach naszej rzeczywistości pewne jest także to, że kolejny raz, „zaskoczy drogowców”, postarajmy się więc, żeby nie zaskoczyła także nas i naszego samochodu. o bezpieczeństwa elementów pojazdu. Lepiej zapobiegać niż leczyć ...
 
O ile na pracę drogowców, przeciętny kierowca ma znikomy, żeby nie powiedzieć żaden wpływ, o tyle na stan swojego pojazdu i jego przygotowanie do zimy, już niekoniecznie !
 
Przygotowanie pojazdu do zimy to nie tylko dokładne umycie i porobienie niezbędnych zaprawek w miejscach uszkodzenia powłoki lakierniczej. Nie mniej ważna jest kompleksowa kontrola sprawności kluczowych dla zimowego sezonu płynów
 

Czytaj więcej...

Oby rdza umarła z głodu

Nocne chłody, pierwsze żółte liście na gałęziach drzew, poranna rosa na szybach samochodów. To znak, że niechybnie nadejdzie jesień, a tuż za nią czai się zima. To także ostatni dzwonek na sprawdzenie stanu blacharskiego naszego pojazdu i ewentualne zabezpieczenie auta przed zgubnym wpływem zimowej eksploatacji.
 
30 lat gwarancji na perforację nadwozia
Takie marketingowe chwyty, skutecznie stosują obecnie niektórzy producenci samochodów. Tymczasem mimo, że wydaje nam się, iż rdzewieć powinny tylko samochody stare, w wielu zaledwie kilkuletnich samochodach, zaawansowana korozja, nie jest dziś niczym niezwykłym. Z czego to wynika? Większość ludzi, kupując nowe auto, nie zadaje sobie trudu rzetelnego zapoznania się z jego instrukcją obsługi czy warunkami gwarancji określanymi przez producenta. Gdy po kilku latach, na aucie zaczynają pojawiać się wykwity rdzy, jego właściciel przypomina sobie: „Zaraz, zaraz, przecież ja mam X lat gwarancji na perforację nadwozia!”. Wsiada w samochód i gna na złamanie karku do najbliższego ASO aby tam wyłożyć swe roszczenia gwarancyjne jak przysłowiową „kawę na ławę”.
 

Czytaj więcej...

Naprawić samochód i nie zbankrutować

„Szykują nowy podatek dla kierowców. Auta tylko dla bogatych”, straszy tytuł jednego z artykułów w dziale dotyczącym motoryzacji na jednym z najpopularniejszych portali internetowych…
 
Po przeczytaniu takiego tytułu, większość z nas automatycznie popada co najmniej w przygnębienie, od razu pojawiają się myśli: „kurcze, chyba trzeba będzie sprzedać samochód, bo już i całkiem nie będzie mnie stać na jego utrzymanie” i inne, równie optymistyczne. Tymczasem, gdy pokusimy się o przeczytanie tekstu, kryjącego się pod tak stanowczym tytułem, okazuje się, iż była to tylko próba wzbudzenia taniej sensacji przez jakiegoś „redaktora niskich lotów”, dla którego jedyną drogą do zapewnienia poczytności swoich tekstów, jest opatrywanie ich niedorzecznymi tytułami. Nie inaczej jest z korzystaniem z usług warsztatów niezależnych. Niezliczona grupa użytkowników pojazdów, często już nienowych, serwisuje je wyłącznie w Autoryzowanych Stacjach Obsługi, sygnowanych logiem danego producenta samochodów, żywiąc głębokie przekonanie, iż serwis niezależny nie może zaproponować im usługi równie dobrej jakościowo z uwagi na braki merytoryczne czy techniczne.
 

Czytaj więcej...